W dzisiejszych czasach kobiety wciąż zmagają się z wysokimi oczekiwaniami społecznymi dotyczącymi ich zachowania. Oczekuje się od nas, że będziemy zawsze uśmiechnięte, cierpliwe, ciepłe i… delikatne.
Czy to prawda, że kobiety przepraszają za swoje emocje, szczególnie za gniew i złość?
Jak sobie radzić z takim oczekiwaniem?
Doskonale wiemy, że dzieciństwo ma ogromny wpływ na naszą osobowość i sposób radzenia sobie z emocjami. Jednak mało kto zastanawia się nad tym, jak wpływa ono na nasze podejście do wyrażania gniewu czy złości. Zwłaszcza w przypadku młodych dziewcząt oczekuje się, że będą one pogodne, spokojne i niekonfliktowe. Już w przedszkolu słyszą, że powinny być grzeczne i miłe. Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam hasło „złość piękności szkodzi” albo „…w tym domu się nie złościmy”.
Słysząc to dziewczynka, uczy się przepychać gniew w głąb siebie i przepraszać za jego wyrażanie. No bo przecież nie chce być odrzucona przez rodzica, czy inną ważną dla niej osobę.
Kiedy dziecko się złości, pokazuje, że wszelkie inne sposoby na wyrażenie emocji, zawiodły i jedynym sposobem, aby ktoś je usłyszał, jest pokazanie niezadowolenia w bardziej okazały sposób.
Wciąż dużym problemem jest stereotyp płciowy, który mówi, że kobiety są słabe i delikatne, a mężczyźni silni i agresywni. Dzieci nasiąkają tymi stereotypami już od najmłodszych lat. Dziewczynki często uczą się, że ich gniew jest nieprzyzwoity i nieodpowiedni i że powinny być łagodne i wybierać bardziej „kobiece” emocje, takie jak smutek czy troska.
Dziewczynki się nie złoszczą…
Uważa się, że kobiety są bardziej emocjonalne. Jednocześnie jednak, społeczeństwo nie toleruje kobiecego gniewu. Zwykle jest on oceniany negatywnie. Często słyszymy, że kobiety, które bez ogródek mówią o swoich potrzebach, są „zbyt emocjonalne” lub „niezdolne do kontroli nad sobą”, a co gorsze „niestabilne emocjonalnie”!
Z powodu oczekiwań społecznych, kobiety często uczą się tłumić swoje emocje i wybierają „bezpieczniejszą” drogę. Powoli odcinamy się od tych emocji, zakopujemy je gdzieś głęboko. A nawet zamrażamy w sobie i tracimy kontakt ze sobą.
A co z dziećmi wyrażającymi swoje emocje?
Wielu rodziców uważa, że dobre dziecko powinno być ciche i grzeczne, a nie wyrażać swoje niezadowolenie. Dlatego dziewczynki uczą się, że ich emocje, w tym gniew, są złe i nieakceptowalne. Uważam, że jest większe przyzwolenie społeczne na wyrażanie złości przez chłopców, niż dziewczynki.
Niestety, prowadzi do tego, że czujemy się niepewnie w wyrażaniu swojego gniewu. Kiedy czujemy gniew, wolimy się wycofać, dla świętego spokoju. Nie pozwalamy naszym emocjom wypłynąć, a przez co ich nie czujemy. Niestety z czasem prowadzi to do utraty poczucia własnej wartości i pewności siebie. Zaczynamy wątpić w swoją siłę i moc sprawczą. W konsekwencji tracimy szacunek wobec siebie.
Czym jest wyrażanie złości?
Złość jest informacją dla innych (i nas samych), że nasze granice zostały przekroczone. Poprzez wyrażanie złości czy gniewu, jakaś część nas domaga się bycia zauważonym. Jak pies warczy na innego, daje mu znać, że ten przekracza jego strefę komfortu. I nie robi tego, prosząc, tylko warcząc – wyrażając złość, ostrzegając.
W świecie ludzi jest to dopuszczalne wśród mężczyzn. Najpierw złość jest wyrażona słownie, a jak nie działa, to pięść idzie w ruch. Wyobrażasz sobie taką sytuację wśród kobiet? Mężczyzna może przeklinać, u kobiet jest to postrzegane jako wulgaryzm. Niestety nie ma wśród dorosłych zgody na wyrażanie złości. Brakuje nam wzorców, jak sobie z nią radzić. Wielu osobom złość i gniew kojarzą się z agresją.
Czy wiesz, że pod wybuchami złości ukryte są też inne emocje? Strach przed odrzuceniem, skrzywdzeniem, czy opuszczeniem.
Jeśli dziewczynka słyszy „złość piękności szkodzi”, w jej głowie pojawia się obrazek, że jak nie będzie ładna, miła i grzeczna, to nie będzie zaakceptowana, najpierw przez rodziców, a w dorosłości przez bliskich w domu i kolegów, koleżanki w pracy.
Jeśli będziesz się złościć, nikt Cię nie zechce, bo jesteś taka brzydka!
Rodzice mają ogromny wpływ na sposób, w jaki dzieci radzą sobie z gniewem. Jeśli uczą swoje dzieci, że gniew jest normalnym uczuciem i że można go wyrażać w zdrowy sposób, dzieci będą w stanie sobie z nim radzić w sposób zdrowy i produktywny.
Kiedy kobiety nie potrafią wyrazić swojego gniewu, mogą mieć trudności w wyrażaniu swoich potrzeb i w budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi. Przepraszanie za gniew może mieć negatywne konsekwencje zarówno dla małych dziewcząt, jak i dorosłych kobiet.
Wyrażanie gniewu i złości w zdrowy sposób może pomóc ludziom radzić sobie z negatywnymi emocjami i uniknąć niezdrowych zachowań.
Zdrowe wyrażanie tych emocji daje nam siłę do wyrażania siebie naprawdę. Nie chodzi tutaj o krzyki, awantury, rzucanie talerzami, ale poczucie sprawczości, szacunku i wewnętrznej siły.
Jak poradzić sobie z emocjami?
Na początku naszej drogi to zaprzyjaźniania się z emocją złości czy gniewu, możesz odczuwać wstyd lub mieć poczucie winy. To jest normalne, jeśli do tej pory nie wolno Ci było wyrażać siebie w pełni. Staraj się tym nie przejmować i pozwól sobie na odczuwanie tego, co się dzieje w Tobie. Z czasem zobaczysz, że jak będziesz komunikować swoje niezadowolenie i nie będziesz pozwalać innym na przekraczanie Twoich granic, poczujesz swoją siłę.
Zastanów się, w jakich sytuacjach odczuwasz gniew lub złość.
Jak ją wyrażasz?
Co wtedy robisz? Co mówisz?
Akceptujesz swoje reakcje?
Co wtedy czujesz w ciele?
Teraz już wiesz, jak zauważyć emocje złości i gniewu oraz jak sobie z nimi poradzić. Pamiętaj, zmiana Twojego zachowania może potrwać i nie odbędzie się w jeden dzień, ale ćwicz to, czego się nauczyłaś, a osiągniesz większe szczęście i spełnienie jako kobieta.
Jeśli szukasz inspiracji i motywacji do zmiany, zapraszam Cię do pobrania e-booka, którego napisałam z myślą o Tobie. Jak napisać dla siebie życiową rolę sprawi, że odkryjesz swoje ograniczenia i skutecznie je rozpracujesz. Zacznij grać główną rolę w filmie swojego życia!